Zabójczy numer (Lucky Number Slevin)

Agressiva

Nowy Jork, lotnisko, godzina 4:53. Niejaki pan Smith (Bruce Willis) opowiada nieznajomemu historię sprzed 20 lat i pewnym konnym wyścigu. Max dostaje cynk o pewnym koniu, który na pewno wygra, gdyż jest na dopingu. Max idzie do bukmachera i stawia na tego konia wiele pieniędzy, których nie ma. Jeśli przegra będzie wisiał pewnym ludziom ogromne pieniądze, ale przecież Max jest pewny wygranej. Więcej nie zdradzam, bo im mniej się wie, tym lepiej ogląda się ten film. Ja go obejrzałam wiedząc tylko, kto tam gra:P.
No właśnie, aktorzy. Morgan Freeman i Bruce Willis. Te nazwiska mówią same za siebie:). Razem z tymi "dinozaurami"( Razz

) występuje również "świeża krew" Josh Hartnett, który w tym filmie pokazał na co go stać. Do gry aktorów po prostu nie można mieć zastrzeżeń.
Dalej, muzyka. Bardzo dobrze dopasowana do filmu, a do tego świetnie brzmi w kinie z dobrym nagłośnieniem:P.
Na koniec zostawiłam fabułę. Dla mnie jest po prostu genialna. Każdy najmniejszy szczegół jest na końcu wyjaśniony. Wszytko łaczy się w jedną, zaskakującą całość. Kłaniem się scenarzyście i reżyserowi, bo to naprawdę wielcy ludzie są Wink

. Klimat tego filmu jest niepowtarzalny. Jak dla mnie 10/10.

radosiewka

Film naprawdę wyśmienity:) 10 nie dałam, ale na dziewiątkę z plusem zasługuje. Bardzo dobra gra aktorów- nawet Hartnetta. Scenariusz filmu jest naprawdę intrygujący, a czasami akcja zmienia bieg i 180 stopni. ?Co do muzyki to jakoś specjalnie jej nie pamiętam, no ale film oglądałam dość dawno temu Very Happy

Agressiva

Wiesz, jak ja ten film oglądałam, to miałam dosyć dobre nagłośnienie i basy ustawione na maksa:P. Jak film się zaczynał, to aż mi fotel drgał Razz

. Nie jest to może muzyka do słuchania na codzień (jak np Hans Zimmer z "Piratów" Razz

), ale buduje bardzo fajny klimacik.

I jak mogłaś nie dać 10/10?! Takim "Piratom z Karaibów", to byś pewnie i 15 dała gdyby można było, a "Zabójczy numer" tylko 9+!

Oskar94